Art Calendar

  1. On My Wall poleca: Art Calendar Nº42

    Opracował: Marcin Brzeziński
    Zdjęcia: materiały prasowe


    Nie udało Wam się zobaczyć głośnej zeszłorocznej wystawy Aleksandry Waliszewskiej w MSN w Warszawie? Mamy dla Was dobrą wiadomość. Można ją teraz zobaczyć w innym miejscu. Gdzie? Przeczytajcie najnowszy Art Calendar!

    1/ Bruno Schulz. Żelazny kapitał ducha

    Muzeum Literatury w Warszawie, wystawa czynna do 23 kwietnia 2023

    Muzeum Literatury w Warszawie posiada największą publiczną kolekcję prac Brunona Schulza. Wśród 250 prac znajdują się rysunki, grafiki, a także jedyny ocalały obraz olejny i młodzieńczy szkicownik. Na wystawie „Bruno Schulz. Żelazny kapitał ducha”, której kuratorem jest Jan Owczarek zaprezentowano ponad 100 z nich. Dodatkowo prace Schulza zostały zestawione z obrazami młodych, współczesnych artystów i artystek: Zuzanny Bartoszek, Katarzyny Kozyry, Tomasza Kręcickiego, Jana Możdżyńskiego, Cyryla Polaczka i Aleksandry Waliszewskiej.

    Hasło „żelazny kapitał ducha” to fragment wypowiedzi Schulza z listownego wywiadu, udzielonego w 1935 roku Witkacemu dla „Tygodnika Ilustrowanego”. Metaforycznie opisuje zbiór fundamentalnych wrażeń, obrazów i motywów, które spinają i definiują sztukę każdego twórcy. Według Schulza są to treści, do których dochodzi się na wczesnym etapie rozwoju duchowego, a cała dalsza twórczość polega już tylko na nieustannym powrocie do tych samych, kształtujących tożsamość, motywów. Zachowany dorobek plastyczny Schulza – od szkiców, przez ilustracje do własnej twórczości literackiej, po autonomiczne dzieła – ogranicza się do kilku podstawowych elementów. Powtarzalny świat rysunkowych i graficznych kompozycji artysty, wyjątkowo skromny pod względem fabularnym, sprowadza się do kilku przecinających się miejsc oraz przestrzeni, wypełnionych motywami, postaciami i przedmiotami, które powracają w różnych konfiguracjach.

    W pracach Brun

    Art Calendar
    On My Wall poleca: Art Calendar Nº42
    Czytaj więcej
  2. On My Wall poleca: Art Calendar Nº41

    Opracował: Marcin Brzeziński
    Zdjęcia: Marta Wyglądała, materiały prasowe


    Czy spotkaliście się z nurtem Deaf Art? Jeśli nie, to koniecznie wybierzcie się na interesującą wystawę stworzoną przez niesłyszących i słyszących kuratorów w Muzeum Śląskim w Katowicach! Jakie jeszcze wystawy polecamy w tym tygodniu? Przeczytajcie najnowszy Art Calendar!

    1/ blisko/daleko. Wystawa Vasyla Lyakha

    Galeria Promocyjna w Warszawie, wystawa czynna do 1 kwietnia 2023

    “blisko/daleko” to pierwsza indywidualna wystawa Vasyla Lyakha, artysty pochodzącego z Mariupola. Zobaczycie na niej wybór obrazów namalowanych w 2022 roku, które są wielkimi, malarskimi ilustracjami jego osobistych doświadczeń od początku rozpoczęcia pełnej inwazji rosyjskiej w Ukrainie. Tytuł wystawy z jednej strony odnosi się do fizycznej odległości, jaka dzieli, mieszkającego obecnie we Lwowie artystę, od jego rodziny i miasta, gdzie urodził się i wychował. Z drugiej - do oglądania wojny z bliska, na co pozwalają szybki obieg informacji, oficjalne i nieoficjalne źródła streamujące live wojnę w Europie po raz pierwszy w tak bezpośredni sposób. Wystawa “blisko/daleko”, której kuratorką jest Anita Nemet stawia też pytania o siłę medium malarskiego w kontekście fali brutalnych obrazów medialnych, które docierają do nas codziennie.

    Wystawa nie pokazuje scen batalistycznych czy portretów bohaterów. Lyakh pochyla się nad sytuacją przypadkowych ofiar wojny, cywilów, którzy podobnie jak jego rodzina, zdecydowali się nie opuszczać swoich domów, pomimo grożącego im niebezpieczeństwa. Zaprezentowane na wystawie obrazy to pierwsze monumentalne dzieła malarskie artysty, który wcześniej zajmował się głównie sztuką digitalową i sound artem. Artysta w kontrowersyjny sposób gra z konwencją akademickiego malarstwa, które w Ukrainie ma negatywne konotacje. Poszczególne obrazy, podpisywane datami, są niczym strony w dzienniku. Łączą historię Ukr

    Art Calendar
    On My Wall poleca: Art Calendar Nº41
    Czytaj więcej
  3. On My Wall poleca: Art Calendar Nº40

    Opracował: Marcin Brzeziński
    Zdjęcia: materiały prasowe, Marcin Brzeziński


    Warszawa, Łódź, Płock, Sanok i... holenderska Haga! W tym tygodniu polecamy ciekawe wystawy, które prezentowane są właśnie w tych miastach. Co na nich zobaczycie? Zapraszamy do lektury najnowszego Art Calendar!

    1/ Zwrot ku światłu. Max Liebermann w Łazienkach Królewskich

    Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, wystawa czynna do 2 kwietnia 2023

    Prace Maxa Liebermanna, jednego z najważniejszych twórców niemieckiego impresjonizmu można zobaczyć w Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie. Na wystawie zobaczycie dwa obrazy powstałe w końcowym etapie działalności artysty – „Pejzaż parkowy” oraz „Autoportret”. Ekspozycja przygotowana została przez Muzeum Łazienki Królewskie w partnerstwie z Państwowymi Zbiorami Sztuki w Dreźnie (Staatliche Kunstsammlungen Dresden), skąd pochodzą oba dzieła. Obrazy jednego z najważniejszych niemieckich impresjonistów wyeksponowane prezentowane są w Galerii Obrazów w Pałacu na Wyspie jako kontrast dla mieszczącej się tam kolekcji króla Stanisława Augusta.

    Zanim Max Liebermann (1847-1935) odkrył prace francuskich impresjonistów, eksperymentował z realizmem, tworząc sceny rodzajowe i religijne. Artystę inspirowały dzieła holenderskich mistrzów. Obrazy Rembrandta czy Rubensa tak silnie oddziaływały na jego styl, że badacze zwracają uwagę na równie mocno zauważalne w impresjonizmie niemieckim wpływy sztuki niderlandzkiej co francuskiej. Z tą drugą Liebermann zapoznał się dopiero w latach 90. XIX w. Zaczął wówczas sam zbierać obrazy impresjonistów francuskich, tworząc najliczniejszą kolekcję prac Maneta w Niemczech. Wiedza o impresjonizmie szerzyła się nie tylko za sprawą prywatnych kolekcji, lecz także licznych wystaw w Berlińskiej Secesji, której Liebermann był współzałożyciele

    Art Calendar
    On My Wall poleca: Art Calendar Nº40
    Czytaj więcej
  4. On My Wall poleca: Art Calendar Nº39

    Opracował: Marcin Brzeziński
    Zdjęcia: materiały prasowe, Marcin Brzeziński


    Mimo, że nie ma na nią już biletów - chociaż dyrekcja Rijksmuseum zapewnia, że coś jeszcze wymyśli - to jednak w tym tygodniu polecamy wystawę, która już przed otwarciem uznana została za wydarzenie artystyczne sezonu. Co to za wystawa i dlaczego przypadł jej w udziale taki tytuł? Zapraszamy do lektury najnowszego Art Calendar!

    1/ Flora Polonica

    Muzeum Narodowe w Kielcach, wystawa czynna do 16 kwietnia 2023

    W 100. rocznicę powstania Polskiego Towarzystwa Botanicznego Muzeum Narodowe w Kielcach prezentuje zabytki z własnych zbiorów, które dotyczą świata roślin. Na prezentowanej wystawie, której kuratorką jest Magdalena Silwanowicz znalazły się obrazy, grafiki, fotografie, ceramika, szkło i obiekty z innych dziedzin rzemiosła artystycznego. Prezentację uzupełniają skamieniałości i zielniki ze zbiorów Działu Historii Naturalnej, a także starodruki z księgozbioru Biblioteki Muzealnej. Jest to wystawa pozwalająca przyjrzeć się roślinom w różnych aspektach, poczynając od ich anatomii ukazanej na kartach starodruków i zielników, a skończywszy na przedstawieniach roślin widzianych okiem artystów.

    Jak wiadomo, flora od zarania dziejów inspirowała twórców różnych dziedzin sztuki. Początkowo wykorzystywano ją jedynie jako motyw dekoracyjny, ale od XV wieku, kiedy martwe natury stały się samodzielnym gatunkiem malarskim, to one zostały „głównymi bohaterami” obrazów. W odpowiednio zaaranżowanych przestrzeniach ekspozycyjnych może poczuć relaksacyjną moc roślin. Wystawa ta jest też doskonałą okazją do zobaczenia zbiorów, które na co dzień spoczywają w muzealnych magazynach.

     Flora Polonica Muzeum Narodowe w Kielcach

    Stanisław Szygell, Martwa natura II (Róże) 1937 / M

    Art Calendar
    On My Wall poleca: Art Calendar Nº39
    Czytaj więcej
  5. On My Wall poleca: Art Calendar Nº38

    Opracował: Marcin Brzeziński
    Zdjęcia: materiały prasowe


    Edward Dwurnik, Andrzej Wróblewski, Wojciech Fangor, Katarzyna Kobro, Magdalena Abakanowicz, Lucas Cranach, Otto Piene i Paul Cézanne... Prace tych wybitnych artystów można zobaczyć na wystawach w Polsce i w Europie. Przeczytacie o nich w najnowszym Art Calendar!

    1/ Edward Dwurnik. Bez Tabu

    Płocka Galeria Sztuki w Płocku, wystawa czynna do 5 marca 2023

    Prezentowaną w PGS wystawę „Edward Dwurnik. Bez Tabu” tworzą prace na papierze, utrzymane w charakterystycznym dla Edwarda Dwurnika stylu, komentują, a czasem krytykują i obnażają absurdy rzeczywistości, ukazują wizualną opowieść o Polsce i jej mieszkańcach, ich realne życie, zabarwione groteską i dramatem, w tym portrety „klasy pracującej”. Artysta nie bał się w nich ukazywać mniej chlubnych wydarzeń z kart historii Polski, często stosując przy tym metafory. Dzięki temu pozwalał na głębszy odbiór rysunków czy obrazów, na dostrzeżenie dowcipu, szczerości, bezpośredniości, współodczuwania, współuczestnictwo, ale i dystansu. Dwurnik komentuje, ale nie poucza. Odsłania to, co miało zostać ukryte, ściera puder. Jest ironiczny.

    Chociaż raz spróbujmy popatrzeć na kolejne dwurniki nie jak na sceny programowo koślawe, groteskowe, komiksowe, przerysowane, ale jak na precyzyjne studium tożsamości kraju, w którym żyjemy. Ciekawe, gdzie nas takie wolne od tabu myślenie zaprowadzi – zachęca kurator wystawy Krzysztof Cichoń w swoim tekście, który można znaleźć w katalogu towarzyszącym ekspozycji „Edward Dwurnik. Bez Tabu”.

    Zrozumienie sztuki Dwurnika wymaga trochę wysiłku. Trzeba umieć raz jeszcze spojrzeć na jej swojskość, o której chętnie byśmy nie pamiętali, dostrzec rzeczy, tak jakby widziało się je po raz pierwszy. Najpierw człowiek dziwi się, że to robi, potem zaczyna wyłapywać powtarzające się detale dalekiego planu, graficzną sztampę fałszywej odświętnoś

    Art Calendar
    On My Wall poleca: Art Calendar Nº38
    Czytaj więcej
  6. On My Wall poleca: Art Calendar Nº37

    Opracował: Marcin Brzeziński
    Zdjęcia: materiały prasowe


    Wystawa „Kim Lee. Królowa Warszawy” to prawdziwe wydarzenie. Przybliża ona sylwetkę najsłynniejszej warszawskiej drag queen Kim Lee. Wykreowana przez Andy’ego Nguyena postać królowała na warszawskiej scenie przez niemal dwie dekady. Ekspozycja w warszawskim Muzeum Woli to jedyna okazja, żeby zobaczyć kolekcję ponad tysiąca jej kostiumów. Na jaką jeszcze wystawę warto się wybrać w tych dniach? Zapraszamy do lektury najnowszego Art Calendar!

    1/ Kim Lee. Królowa Warszawy

    Muzeum Woli w Warszawie, wystawa czynna do 30 lipca 2023

    Pierwsza wystawa poświęcona najsłynniejszej warszawskiej drag queen – Kim Lee. Wykreowana przez Andy’ego Nguyena postać stała się ikoną polskiej kultury queerowej. Kim królowała na warszawskiej scenie przez niemal dwie dekady, do śmierci z powodu COVID w 2020 roku. Pozostawiła po sobie kolekcję ponad tysiąca kostiumów, które stały się punktem wyjścia do wystawy w Muzeum Woli.

    Kim Lee. Królowa Warszawy

    Materiały prasowe

    Andy Nguyen (Kim Lee) był wybitnym artystą, w sposób szczególny związany z Warszawą. To tu mieszkał, najczęściej występował na deskach teatrów i klubów, a także tworzył odwołując się do symboli i wartości związanych z miastem. Przez osiemnaście lat obecności na scenie Kim Lee wystąpiła ponad tysiąc pięćset razy. Wcielała się w postaci ikoniczne dla polskiej i warszawskiej kultury, takie jak Violetta Villas, Warszawska Syrenka czy Hanka Ordonówna. Wielokrotnie nawiązywała też do swoich korzeni i kultury wietnamskiej. Andy własnoręcznie tworzył, a potem wielokrotnie przerabiał swoje stroje. Mam szczęście, że od tylu lat robię coś, co uwielbiam, a do tego publiczność się przy tym ś

    Art Calendar
    On My Wall poleca: Art Calendar Nº37
    Czytaj więcej
  7. On My Wall poleca: Art Calendar Nº36

    Opracował: Marcin Brzeziński
    Zdjęcia: materiały prasowe


    W tym tygodniu szczególnie polecamy wizytę w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, gdzie właśnie otwarta została wystawa „Granice sztuki. 30 lat Paszportów Polityki”. Zobaczycie na niej twórczość wszystkich 31 laureatów nagrody w kategorii Sztuki Wizualne, w tym laureatkę za rok 2022 - malarkę Agatę Słowak. Będąc w Warszawie zobaczcie koniecznie wyjątkową ekspozycję prac Koji Kamoji i Jacka Sempolińskiego. Jakie jeszcze wystawy znalazły się na naszej liście w tym tygodniu? Przeczytajcie najnowszy Art Calendar!

    1/ Koji Kamoji, Jacek Sempoliński. Martwa natura

    Galeria Monopol w Warszawie, wystawa czynna do 4 lutego 2023

    Martwa natura jest prezentacją prac Kojiego Kamojiego i Jacka Sempolińskiego. Chociaż artyści znali się osobiście, a ich dzieła były już wspólnie pokazywane na wystawach zbiorowych, jest to pierwsza sytuacja, gdy ich twórczość została zestawiona w duecie, z inicjatywy Kojiego Kamojiego. Jacek Sempoliński był artystą należącym do pokolenia Arsenału 55, malarzem i profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Koji Kamoji to japoński artysta, od 1959 roku mieszkający w Polsce, a od 1967 roku związany z Galerią Foksal.

    Okoliczności debiutów artystów to punkty zwrotne w polskiej historii sztuki. Wystawa “Przeciw wojnie, przeciw faszyzmowi” w Arsenale była manifestacją nowych form malarstwa, będących pogłosem powojennych traum i zerwaniem z doktryną socrealizmu w sztuce zarazem. Galeria Foksal to miejsce powstawania sztuki konceptualnej, pierwszych happeningów, procesów dematerializacji dzieła sztuki.

    Obaj artyści, wykształceni jako malarze, swoją twórczość poświęcili zgłębianiu i rozwijaniu abstrakcyjnego języka wizualnego. Ich praktykę artystyczną można określić hasłem: minimum ekspresji, maksimum

    Art Calendar
    On My Wall poleca: Art Calendar Nº36
    Czytaj więcej
  8. On My Wall poleca: Art Calendar Nº35

    Opracował: Marcin Brzeziński
    Zdjęcia: materiały prasowe, Marcin Brzeziński


    Dni jeszcze krótkie, zimno i szaro za oknem. Co będzie najlepszą terapią na taką pogodę? Wizyta w ulubionej galerii albo muzeum! A najlepiej na jedną z wystaw prezentowanych w naszym najnowszym Art Calendar. Zapraszamy!

    1/ Grupa Dziesięciu (1932-1939). Zrzeszenie Artystów Krakowskich

    Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, wystawa czynna do 26 lutego 2023

    Grupa Dziesięciu działała w Krakowie w latach 30. XX wieku i była zrzeszeniem artystów, którzy inaczej patrzyli na sztukę niż poprzednie pokolenia malarzy. Wyrośli z dosyć tradycyjnego, konserwatywnego środowiska krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych, (która od 1900 roku stała się Akademią), jednak za sprawą licznych podróży m. in. do Francji i Włoch, swoje fascynacje i zainteresowania malarskie kierowali w stronę nowych rozwiązań. Pod szyldem Grupy Dziesięciu, na przestrzeni 8 lat działalności, swoje prace wystawiało 40 artystów, głównie malarzy.

    Artyści należący do grupy to uczniowie młodopolskich twórców m. in. Jacka Malczewskiego, Leona Wyczółkowskiego, Jana Stanisławskiego czy Wojciecha Weissa. W ich pracach widać wpływy nauczycieli, ale także inspiracje malarstwem europejskim. Powstała ona z inicjatywy malarza, Teodora Grotta, który wraz z Marcinem Samlickim, Wlastimilem Hofmanem, Alfonsem Karpińskim i Stanisławem Popławskim postanowił zorganizować wystawę swoich prac. Do współpracy zaprosił także pięciu innych zaprzyjaźnionych malarzy, stąd właśnie wzięła się nazwa Grupy – Dziesięciu. Ugrupowanie dziś jest nieco zapomniane, ponieważ jego działalność brutalnie przerwał wybuch drugiej wojny światowej. A ideowość zrzeszenia i brak awangardowych postulatów prawdopodobnie skazał poniekąd Grupę Dziesięciu na zapomnienie.

    W Radomiu na wystawie, której kuratorką jest Magdalena Kołtunowicz zo

    Art Calendar
    On My Wall poleca: Art Calendar Nº35
    Czytaj więcej
  9. On My Wall poleca: Art Calendar Nº34

    Opracował: Marcin Brzeziński
    Zdjęcia: Marcin Brzeziński, materiały prasowe


    W tym tygodniu polecamy retrospektywną wystawę pioniera fotografii reklamowej, a także prezentację prac jednego z najbardziej tajemniczych japońskich twórców jakim jest Watanabe Seitei. Wiedzieliście, że w krakowskim muzeum Manggha znajduje się największa na świecie kolekcja prac tego artysty? Jeśli będziecie w Amsterdamie koniecznie wybierzcie się na niezwykle zmysłową ekspozycję prac brytyjskiej malarki Helen Beard. Miłej lektury!

    1/ Imaginarium natury

    Muzeum Sztuki i techniki Japońskiej Manggha w Krakowie, wystawa czynna do 3 maja 2023

    Watanabe Seitei uchodzi za jednego z najbardziej tajemniczych japońskich twórców. Tajemniczych, bo niemal nieznanych, trudno bowiem odnaleźć jego prace w muzeach i kolekcjach japońskich, podobnie jak wzmianki o nim w japońskiej historii sztuki. A przecież za życia był powszechnie znany – w Japonii i na Zachodzie. Jeszcze w 1916 roku Japończycy reklamowali go jako malarza znanego w całym świecie zachodnim. Był aktywny artystycznie w trzech epokach: schyłkowej Edo (1603–1868), Meiji (1868–1912) i Taishō (1912–1926). W XXI wieku w Japonii Watanabe Seitei i jego dzieło nadal pozostają nieznani.

    Dopiero niedawno na Wyspach rozpoczęto systematyczne badanie jego artystycznego oeuvre. Mimo że znaczna liczba ważnych jego dzieł znajduje się w kolekcjach zachodnich, to nigdy dotąd w Europie czy w Stanach Zjednoczonych nie powstało szersze opracowanie jego twórczości. A przecież z punktu widzenia sztuki i kultury zachodniej Watanabe Seitei odegrał kluczową rolę w kształtowaniu się japonizmu, inspirując i ukazując transkulturowy potencjał sztuki japońskiej.

    W 2022 roku Muzeum Manggha otrzymało od Raymonda Milewskiego, profesora botaniki ze Stanów

    Art Calendar
    On My Wall poleca: Art Calendar Nº34
    Czytaj więcej
  10. On My Wall poleca: Art Calendar Nº33

    Opracował: Marcin Brzeziński
    Zdjęcia: materiały prasowe


    Jeśli nie udało Wam się zobaczyć wystawy „Surrealizm i magia. Zaczarowana nowoczesność” w weneckim muzeum Peggy Guggenheim, macie szansę to nadrobić w Poczdamie, gdzie pokazywane są wyjątkowe dzieła czołowych surrealistów. A co warto zobaczyć w polskich miastach? O tym przeczytacie w najnowszym Art Calendar. Zapraszamy do lektury!

    1/ Stefan Gierowski. Wybór prac z lat 1957-2013, będących pod opieką Fundacji

    Fundacja Stefana Gierowskiego w Warszawie, wystawa czynna do 15 stycznia 2023

    To pierwsza tak obszerna ekspozycja prac zmarłego w zeszłym roku jednego z najwybitniejszych polskich abstrakcjonistów ekspresyjnych - Stefana Gierowskiego. W Fundacji jego imienia zobaczycie w chronologicznym układzie ponad siedemdziesiąt dzieł artysty. Taka aranżacja daje możliwość wglądu we wszystkie etapy jego twórczości na przestrzeni lat 1957-2013. Pozwala wychwycić elementy charakterystyczne dla danej dekady i przyjrzeć się z bliska poszczególnym zagadnieniom malarskim.

    Artysta uważał, że nie jest możliwe namalowanie przestrzeni całkowicie abstrakcyjnej. Malowanie odbierał jako formę mówienia o przestrzeni, czyli de facto nadawaniu jej określonych cech. Sam akt malowania sprawia już, że nie jest to działanie abstrakcyjne, ale konkretne, choć konkret ten mieści się w nurcie malarstwa abstrakcyjnego – twierdził. Przestrzeń odczuwamy fizycznie, ale kryje ona w sobie najrozmaitsze tajemnice. Namalowana w jednym kolorze daje zupełnie odmienne odczucia, niż gdy przedstawi się ją w innym. Ma własną dynamikę… W przestrzeni spotykamy się z rzeczami nadprzyrodzonymi, wykraczającymi poza możliwość wyobrażenia sobie, co to jest. Jakże bowiem uzmysłowić sobie nieskończoność? Ciągle wzbudza to słowo niepokój, nawet lęk. Sądzę, że właśnie ten lęk, ale także afirmację można przekazać za pomocą m

    Art Calendar
    On My Wall poleca: Art Calendar Nº33
    Czytaj więcej
  11. On My Wall poleca: Art Calendar Nº32

    Opracował: Marcin Brzeziński
    Zdjęcia: materiały prasowe


    Z początkiem 2023 roku zapraszamy Was na odkrywanie kolejnych wystaw w Polsce i na świecie. W tym tygodniu polecamy ciekawe ekspozycje w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i Paryżu. Co na nich zobaczycie? Przeczytajcie najnowszy Art Calendar!

    1/ Święte obrazki. Pasje kolekcjonerskie i badawcze o. Nikolausa von Lutterottiego OSB (1892–1955)

    Muzeum Narodowe we Wrocławiu, wystawa czynna do 29 stycznia 2023

    Jest to pierwsza tak obszerna prezentacja poświęcona kolekcji grafiki dewocyjnej stworzonej i częściowo opracowanej przez o. Nikolausa von Lutterottiego ze zgromadzenia oo. benedyktynów w Krzeszowie. Druki pochodzą z europejskich warsztatów, głównie z terenu Niemiec, Austrii i Czech, a w niewielkim stopniu również Włoch, Francji i Polski. Powstawały w XVIII i XIX wieku w prowincjonalnych, często klasztornych drukarniach, a rozprowadzano je głównie w centrach pielgrzymkowych, na odpustach, jarmarkach, a także za pośrednictwem wędrownych handlarzy.

    Kolekcja licząca blisko 14 tysięcy druków zasiliła zbiory Muzeum Etnograficznego w 1955 roku i reprezentuje różne techniki graficzne – głównie miedzioryty i staloryty, niektóre ręcznie kolorowane. Odbitki robiono nie tylko na papierze, ale też np. na jedwabiu. Równie ciekawą cząstką zbioru są tzw. „prace klasztorne” – ręcznie wykonywane przez mniszki obrazki, do stworzenia których użyto papieru, tkanin oraz błyszczącej pasmanterii. W przeciwieństwie do masowo odbijanych miedziorytów czy stalorytów są to unikatowe, małe dzieła sztuki.

    Na wystawie, której kuratorami są Joanna Kurbiel i Arkadiusz Dobrzyniecki zobaczycie obrazy na szkle oraz wybór około 500 grafik z tego imponującego zbioru. Kolekcja Lutterottiego mimo częściowego rozproszenia (jej fragm

    Art Calendar
    On My Wall poleca: Art Calendar Nº32
    Czytaj więcej
  12. On My Wall poleca: Art Calendar Nº31

    Opracował: Marcin Brzeziński
    Zdjęcia: materiały prasowe


    Czas między Świętami i Nowym Rokiem to dobry moment, żeby zaplanować wizytę w ulubionej galerii lub muzeum i wybrać się na ciekawą czasową wystawę. Co warto zobaczyć w tym tygodniu? Zapraszamy do lektury naszego Art Calendar!


    1/ Zaćmienia. Katarzyna Karpowicz

    Płocka Galeria Sztuki, wystawa czynna do 15 stycznia 2023

    Płocka Galeria Sztuki zaprasza na wystawę „Zaćmienia” Katarzyny Karpowicz. Jest to prezentacja serii obrazów i prac na papierze, w których artystka podejmuje motywy i metafory charakterystyczne dla jej twórczości – opowiada o emocjach i relacjach, o życiu w cieniu tytułowych zaćmień i katastrof. Kuratorami płockiej wystawy są: historyczka sztuki Małgorzata Czyńska i krytyk sztuki Bogusław Deptuła.

    Z myślą o siedzibie Płockiej Galerii Sztuki, w której do czasu drugiej wojny światowej mieściła się mykwa, powstała seria obrazów nawiązujących do żydowskiej historii miasta. Pokazujemy obrazy w budynku, który służyć miał do puryfikacji, do oczyszczenia, by można było raz jeszcze zacząć od nowa. Kto wie, może zanurzenie się i chwila spędzona oko w oko z Zaćmieniami okażą się puryfikacją przynoszącą ulgę. Ukojeniem dającym nowe możliwości pod zupełnie nową konstelacją zdarzeń? – zastanawia się dyrektor Płockiej Galerii Sztuki Alicja Wasilewska i jednocześnie dodaje, że nie będzie kłopotu z rozpoznaniem obrazów Katarzyny Karpowicz wśród setek tych, które za dwie, trzy dekady ilustrować będą zarysy sztuki polskiej pierwszej połowy XXI wieku. (…) Łącząc w jednym obrazie rytuały ludzkie i nieludzkie, kosmiczne, odległe, sięga malarka po dawną tradycję malarstwa europejskiego z początków epoki nowożytnej. Pamiętano wtedy jeszcze o mimetyczności między ciałem ludzkim i ciałami niebieskimi, o ich bezpośrednim powiązaniu, które nazywano melotezją. To ciekawe uzupełnienie wcześniejsz

    Art Calendar
    On My Wall poleca: Art Calendar Nº31
    Czytaj więcej
Strona